Józef Kremer
Podróż do Włoch T. 1, (Droga z Krakowa do Tryestu - Opisanie Wenecyi)
KlasykaiBook
Zrób sobie AudioBooka, pobierz - download IVONA Reader
Twoja OKAZJA DNIA
Dzieło Józefa Kremera Podróż do Włoch T. 1, (Droga z Krakowa do Tryestu - Opisanie Wenecyi) wydane w 1859 roku. Józef Kremer ( 1806-1875) - polski pisarz i filozof, klasyk estetyki.
Był to ranek letni, przeczysty i pogodny; natura dokoła tak sobie była rada w tym stroju swoim zielonym, że pełna uciechy umizgała się do niebiańskiego błękitu, co ją też nawzajem bawił, składając jej z lekkich różowych obłoczków dziwne kształty, postaci magiczne, i znów je rozwiewając z kolei sadził się na nowe koncepta, a coraz to wymyślniejsze figury i obrazki.
Póki nasz pociąg jeszcze okrążał łukiem miejskie obejście, póty wśród hałaśnego gwaru i turkotu dolatywał głos któregoś z dzwonów krakowskich. A głosy dzwonów — to nielada muzyka! Te głosy — to niewidzialne czarodziejskie nitki, co nas wiążą z miastem ojczystem. Schiller onej cudnej pieśni swojej "o Dzwonie" dodał godło: "Vivos voco. Mortuos plango. Fulgura frango." A cóż dopiero dzwony rodzinnego miasta, gdy się z niego wyprawiamy na czas przy dłuższy! Ulisses marzył niegdyś z miłością o dymach z chat ojczystych, bo on nie znał dzwonów, co prawią miedzianemi usty o życiu krajów, o życiu ludzi i o różnych ich kolejach. Wszak trzema tysiącami lat później. Napoleon, jak mówią, słysząc dzwony, wzywające na wieczorne nabożeństwo, zatrzymał się w przechadzce samotnej — stanął i rozrzewnił się do dna duszy swojej; bo mu te dźwięki zagrały całym światem wspomnień z dziecięcych lat. Mówią też, że owe wspomnienia, w duchu jego wywołane, miały mu poddać myśl o konkordacie ze Stolicą Apostolską. Czyli się rzecz iście tak ma, nie wiedzieć z pewnością; to jednak niewątpliwa, że skoro mąż, jak Napoleon, który dosłyszał zegaru historyi, co wybija, jakby godziny, wielkie epoki w dziejach świata, mógł jeszcze być poruszony głosem dzwonu, będącego dziełem marnych rąk śmiertelnego człowieka — tern więcej zrozumieć można, że nam, ludziom powszednim, tak się dziwnie serce rozbiera na tony dzwonów domowego grodu. Te ich wołania, to niby uczucia pokoleń wszystkich, co przepłynęły długiem następstwem wieków; te tony nietylko głoszą ludziom Boże i ziemskie sprawy, lecz one nawet tak się splotły z życiem, tak przejęły duszę każdego z nas, jak to powietrze ojczyste, jak tchy naszych borów i powiewy naszych łąk.
(fragment)
Wydawca NetPress Digital Sp. z o.o.
Księgarnia 4M
Pobierz - download eBook ePub Podróż do Włoch T. 1, (Droga z Krakowa do Tryestu - Opisanie Wenecyi) wprost na Twój komputer, komórkę lub e-Czytnik
lub Kupuj taniej i zarabiaj już dziś
albo Zrób sobie prezent i zostań własnym szefem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz