Dodatkowo dla zarejestrowanych: Mobi
Robert Ludlum
Imperium Akwitanii
SensacjaiBook
Zrób sobie AudioBooka, pobierz - download IVONA Reader
Twoja OKAZJA DNIA
Amerykański prawnik Joel Converse przyjeżdża do Genewy negocjować fuzję przedsiębiorstw. Nieoczekiwanie okazuje się, że interesy drugiej firmy reprezentuje jego dawny kolega z college'u, Avery Fowler, używający obecnie nazwiska Preston Halliday. Halliday proponuje Joelowi zlecenie za milion dolarów: ma zebrać materiały obciążające byłych wojskowych i wspierających ich przemysłowców z kilkunastu krajów – prawicowych fanatyków, którzy planują stworzenie „globalnej Trzeciej Rzeszy” i przejęcie dominacji nad światem.
Na czele spisku stoi generał George Marcus Delavane, były głównodowodzący wojsk amerykańskich w Wietnamie, szaleniec odpowiedzialny za bezsensowną śmierć tysięcy żołnierzy. Godzinę po rozmowie z Joelem Halliday ginie z ręki zamachowców; przed egzekucją mordercy mówią mu, że działają w imieniu Akwitanii. W tej sytuacji Converse decyduje się przyjąć zlecenie.
W Grecji spotyka się ze współpracownikiem Hallidaya, który przekazuje mu akta z informacjami o najważniejszych uczestnikach tajnej organizacji, nazwanej Akwitanią. Pod jej egidą w przeciągu najbliższych tygodni ma powstać nowe imperium, dyktatura wojskowa obejmująca terytoria Europy i Ameryki. Chcąc powstrzymać spiskowców, Joel musi szybko znaleźć twarde dowody przestępczej działalności Delavane'a i jego wspólników. Grozi mu śmierć: z tropiącego przekształcił się w zwierzynę łowną.
Ścigany przez nasłanych morderców z Akwitanii oraz (pod sfingowanym zarzutem zabójstwa) przez policję kilku europejskich krajów, przemieszcza się z miasta do miasta, zawsze o krok przed swoimi prześladowcami...
Wydawca Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz
Ilość stron; 807
Księgarnia 4M
Czytaj darmowe fragmenty lub
pobierz - download eBook ePub, Mobi Imperium Akwitanii wprost na Twój komputer, komórkę lub e-Czytnik
lub Kupuj taniej i zarabiaj już dziś
albo Zrób sobie prezent i zostań własnym szefem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz